• 18 X 2008 Wycieczka klas III do elektrowni szczytowo – pompowej Porąbka Żar.

          Jednym z największych problemów współczesnej energetyki jest zmienny pobór energii w różnych częściach dnia, czy też zależny od np. ważnych wydarzeń sportowych. Ponad 90% polskiego prądu dostarczają elektrownie cieplne których nie można od tak wyłączyć, gdy produkowany przez nie prąd nie jest potrzebny, czyli np. w nocy. Aby to rozwiązać buduje się hydroelektrownie szczytowo - pompowe. Kiedy jest niskie zapotrzebowanie na prąd, a zatem jest on tani taka elektrownia pompuje wodę, która w godzinach szczytu jest spuszczana produkując prąd. Porównując ilość zużytego i wyprodukowanego prądu można dojść do wniosku, że taka elektrownia przynosi straty. Dopiero po wzięciu pod uwagę różnic w cenie zużytego i wyprodukowanego prądu takie przedsięwzięcie zaczyna się opłacać. Najwięcej takich elektrowni jest oczywiście w USA. Europejskim liderem w tej dziedzinie jest Szwajcaria. Tam znajdują nie najwyższe elektrownie tego typu. W Polsce elektrowni pompowych są 23. Największa z nich znajduje się w miejscowości Żarnowiec. Najwyższą zaś jest opisywana elektrownia Porąbka - Żar.


          Znajduje się ona dosłownie wewnątrz oraz na powierzchni góry Żar. Owa góra ma ok. 850 m n.p.m., a jej wysokość względna wynosi ok. 400 m. Leży ona w Beskidzie Żywieckim, ok. 10 km od centrum Żywca, nad Zbiornikiem Międzybrodzkim na rzece Sole. Jest to miejsce znane ze wspaniałych warunków do para lotniarstwa, lotniarstwa i szybownictwa. Jest ono także znane z występowania wielu niewyjaśnionych zjawisk. Jest to wspaniałe miejsce dla elektrowni wodnej. Po pierwsze Żar ma płaski szczyt, idealny do budowy górnego zbiornika, po drugie wodę dla elektrowni można czerpać z pobliskiego zbiornika.

          Elektrownia składa się z 3 najważniejszych części. Na szczycie góry znajduje się potężny zbiornik gromadzący wodę. Ma on 650 m długości oraz 250 m szerokości w najszerszym miejscu. Obwałowania maja ponad 30 m wysokości. Ma kształt deltoidu. Mieści on 2 310 000 m3 wody, której maksymalna głębokość wynosi 28 m. Jest on uszczelniony kilkoma warstwami asfaltu, przełożonych żelbetonem. Znajduje się pod nim galeria do pomiarów przecieków. W ciągu doby, ze zbiornika wyciekają zaledwie 2 litry wody.


          Drugim elementem elektrowni są 2 szyby wywiercone wewnątrz góry. Mają 4 metry średnicy i są pochylone pod katem  względem podłoża. Transportują one wodę do hali elektrowni, oraz gdy jest pompowana do zbiornika górnego. Elektrownia wyposażone jest 4 nowoczesne turbiny wykonane w Austrii. Każdy z 2 kanałów transportowych rozgałęzia się na 2 turbiny. Następnie woda przepływa przez 4 malutkie zawory, z których każdy waży 80 ton. Podczas pracy pełną mocą każda z 4 turbin połyka 36 ton wody na sekundę. Wszystkie turbiny dają moc 500 MW. Czas rozruchu elektrowni wynosi zaledwie 3 minuty. Pełnią one funkcje zarówno turbin jak i pomp. Ich hala ma kubaturę większą niż Kościół Mariacki w Krakowie. Pompując wodę do zbiornika górnego w tempie 145 m3/sek. każda z nich zużywa 135 MW. Pompowanie pełnego zbiornika trwa 5 godzin. Następnie woda jest wypuszczana do Zbiornika Międzybrodzkiego. Prąd o napięciu ponad 14 KV jest transportowany do rozdzielni u stóp góry. Następnie jego napięcie jest zwiększane do 120 000 V i jest przesyłany dalej.


          Linia biegnąca przez Żar i następne góry jest zagrożona nie tylko przez drzewa, które trzeba regularnie przycinać, ale także przez pechowych lotniarzy czy paralotniarzy. Na wszelki wypadek słupy pomalowano na czerwono, teren wokół linii jest nieustannie monitorowany. W sytuacji zagrożenia używany jest znajdujący się w halach elektrowni wyłącznik wielkości średniego samochodu. Wyłącza prąd na linii w ciągu 0,05 sekundy z ogłuszającym hukiem.

          Budowa elektrowni rozpoczęła się w 1974r. Budowę tuneli zlecono ekipom składającym się ze Śląskich górników. Prace zakończyły się 5 lat później. Niestety już po roku eksploatacji okazało się, że asfalt uszczelniający zbiornik górny został źle położony. Osuszono więc zbiornik, a do położenia nowej warstwy zatrudniono Szwajcarów. Zrobiona przez nich warstwa służy bez zarzutu po dziś dzień.

          Elektrownia jest udostępniona dla zwiedzających w każdą wakacyjną niedzielą. Turyści są oprowadzani po elektrowni przez jednego z jej pracowników.






          Wycieczka do oczyszczalni ścieków klas III - 12 maja 2008 r.

          Aqua SA dostarcza wodę pitną mieszkańcom Bielska-Białej, Szczyrku, Buczkowic, Porąbki, Jasienicy, Jaworza, Kóz, Kęt, Wilkowic i Wilamowic oraz przedsiębiorstwom wodociągowym obsługującym mieszkańców Czechowic-Dziedzic, Bestwiny i Andrychowa. Natomiast odbiera ścieki z Bielska, Szczyrku, Buczkowic, Wilkowic, Kóz i Jaworza. Woda z Aquy dociera do 27 tysięcy klientów (mieszkańcy, a także firmy i spółdzielnie mieszkaniowe), a ścieki spółka odbiera od 15 tysięcy klientów. Woda płynie do naszych kranów ze zbiorników w kaskadzie Soły (jeziora Żywieckie, Międzybrodzkie i Czanieckie) oraz na potoku Wapienica. Ścieki są przerabiane w nowoczesnych oczyszczalniach w Komorowicach i Wapienicy. W 2001 roku Aqua sprzedała ponad 19 mln metrów sześciennych wody i odebrała niemal 11,5 mln metrów sześciennych ścieków.

          W 1996 roku udało się uzyskać 12 milionów dolarów i 13 milionów niemieckich marek. Do tego doszedł niskooprocentowany kredyt na 24 mln zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, a w 1999 roku 5 milionów euro z funduszu PHARE Unii Europejskiej. Wszystkie pieniądze zostały przeznaczone na inwestycje. Zmodernizowana oczyszczalnia ścieków w Komorowicach jest jedną z najnowocześniejszych w Europie. Ma przepustowość 95 tys. metrów sześciennych na dobę, ale przy uszczelnionej kanalizacji to wystarczająco dużo. Nawet jeśli Bielsko będzie się dynamicznie rozwijać, jego potrzeby są zabezpieczone na wiele lat. Co więcej zmodernizowana oczyszczalnia przynosi Aquie, a co za tym idzie bielszczanom, gigantyczne oszczędności. - Gdybyśmy nie unowocześnili tej oczyszczalni płacilibyśmy ogromne kary za szkodzenie środowisku, które doprowadziłyby firmę do upadku - mówi Danuta Krzemień, rzecznik prasowy Aquy. Pieniądze, o których mowa, są naprawdę niebotyczne, bo według nowych przepisów z ubiegłego roku chodzi o prawie 552 tys. złotych dziennie! To daje ponad 200 mln rocznie, dwukrotnie więcej niż 12-miesięczny obrót Aquy. Tak astronomiczne kary płaci m.in. Warszawa, która nie ma oczyszczalni z prawdziwego zdarzenia. Pieniądze pochodzą oczywiście z kieszeni obywateli stolicy.



          Nawadnianie stawów

          Tymczasem bielska Aqua nie tylko nie traci na ściekach, ale jeszcze je wykorzystuje. Dziennie 30 tys. metrów sześciennych wody wypływającej z oczyszczalni jest wykorzystywane do nawadniania stawów hodowlanych, które w Komorowicach istnieją od kilkuset lat. Aqua wykupiła je i oddała w użytkowanie miejscowym hodowcom. Wypływająca z oczyszczalni woda zawiera dużo związków fosforu i azotu, które są doskonałą pożywką dla planktonu, którym z kolei żywią się ryby. Dlatego w komorowickich stawach, pod nadzorem naukowców z placówki PAN w Gołyszu w najlepsze kwitnie hodowla tzw. kroczka, czyli młodego narybku, który później odkupują hodowcy i w ich stawach dorasta już do takich rozmiarów, żeby mógł trafić na nasze stoły.

          W ogóle woda z komorowickiej oczyszczalni zdaje się służyć rybom, bo kilka lat temu pracownicy Aquy hodowali w jednej z nieczynnych komór fermentacyjnych oczyszczalni suma afrykańskiego, a przed Wigilią postawili stoisko w centrum miasta, na którym sprzedawali najbardziej dorodne sztuki.

          Dużo taniej

          Gdyby nie zmodernizowano oczyszczalni w Komorowicach statystyczny bielszczanin płaciłby rocznie za ścieki około 900 zł (zakładając średnie miesięczne zużycie wody 4 metry sześcienne na osobę), tymczasem teraz płaci 138 zł i 24 gr. Dodajmy, że koszt postawienia najtańszej przydomowej oczyszczalni to około 8 tysięcy złotych, nie licząc jej eksploatacji i amortyzacji.

          Gaz z osadów

          Oprócz wód pościekowych służących do hodowli ryb w oczyszczalni w Komorowicach są zagospodarowane także osady ze ścieków np. metan. Uzyskiwany z fermentacji zimą służy do ogrzewania, a latem jest spalany w agregatach i daje prąd.


          Dyspozytornia - system dowodzenia oczyszczalnią.


           Kraty oczyszczają ścieki z zanieczyszczeń mechanicznych.

          Ścieki grawitacyjnie przemieszczają się kanałami.


          Osadnik wód deszczowych wykorzystywany jest do magazynowania deszczówki.


          Komora osadu czynnego zwana trzyfazowym reaktorem usuwa związki azotu  sposobem biologicznym.


          W komorach osadu czynnego dochodzi do zagęszczenia ścieków.


          Oczyszczalnia wykorzystuje dla własnych potrzeb powstały w czasie procesu fermentacji ścieków biogaz. Jest spalany w agregatach prądotwórczych.


          zdjęcia: Sebastian Czernek

          opracowała: Iwona Jarczyk

    • Kontakty

      • ZESPÓŁ SZKOLNO-PRZEDSZKOLNY W BESTWINIE
      • zspbestwina@bestwina.pl, przedszkole.bestwina@bestwina.pl
      • Szkoła: 32 215 71 21 Przedszkole: 32 215 75 48
      • ul. Szkolna 11 43-512 Bestwina Poland
      • mgr Angelika Gościk
      • Katarzyna Kupper mgr Lilla Czernek
      • Lider dostępności: mgr Maryla Taranowska kontakt taranowskamaryla@gmail.com lub przez mobi-dziennik
    • Logowanie